Pufy z czasów PRL-u
Pamiętacie? W czasach PRL-u pufy były niezbędnym meblem w każdym domu. Czy była to mała pufa - nowoczesna, a może wąska - do przedpokoju, czy też innego pomieszczenia. Pufy były wszędzie. A do tego często wyjątkowo nieładne. Najpopularniejsze pufy do przedpokoju witały gości brązowymi i miedzianymi, jakby brudnymi kolorami.
Na swoich krótkich drewnianych nóżkach utrzymywały wielką, pojemną skrzynię na wszelakie skarby, pościel, książki i wszystko, co chcieliśmy tam trzymać. Nie były ładne, ale były ulubione, bo mieściły wszystko, co nie nadawało się do ekspozycji, a nie mogło znaleźć swojego miejsca. Niektóre mamy i babcie w pufach trzymały druty i wełnę, których rzadko używały.
Pufa to mebel wielofunkcyjny, który świetnie będzie prezentował się w niemal każdej aranżacji wnętrza — przestrzeni pokoju dziecięcego, pokoju młodzieżowego, pokoju dziennego, salonu czy nawet prywatnego gabinetu. Niska konstrukcja pozbawiona podłokietników oraz oparcia może zostać wykorzystana jako dodatkowe siedzisko, gdy odwiedzą Cię goście lub jako stylowy podnóżek, a nawet jako funkcjonalny stolik pomocniczy. W przypadku wyboru modelu pufy niezwykle ważnym aspektem jest dobór jej kształtu, wielkości, a także wykorzystanych w procesie produkcji materiałów. Na rynku dostępne są zarówno pufy w formie worków sako, czyli miękki poduszek wypełnionych granulatem, jak i nieco stabilniejszych konstrukcji obitych tkaninami utrzymujących się na solidnych nóżkach z drewna lub metalu. Pufa będzie stylowym, a zarazem praktycznym dodatkiem do nowoczesnego mieszkania. Oryginalne wybarwienie wybranej konstrukcji sprawi, że podniesie ona wartość całej aranżacji, pozbawi ją monotonnych wnętrz.